Ks. Biskup Jan Gałecki ponownie w Jesionowie!!

           W minioną sobotę parafię pw. Chrystusa Króla w Jesionowie swą obecnością zaszczycił wszystkich wiernych ks. biskup Jan Gałecki. Celem wizyty naszego pasterza było udzielenie miejscowej młodzieży sakramentu bierzmowania oraz poświęcenie wozu bojowego i sztandaru Ochotniczej Straży Pożarnej w dziedzicach.

         Godzina i czas trwania wizytacji w ostatniej chwili zostały zmienione ze względu na uroczystość 59 rocznicy zakończenia II wojny światowej( na którą nasz wizytator został zaproszony), która odbyła się na cmentarzu centralnym w Szczecinie. Ale nasz biskup znany z wspaniałego poczucia humoru oraz otwartości do wiernych wykorzystał ten czas najlepiej jak tylko to było możliwe.

         O poranku w kościele parafialnym młodzież otrzymała sakrament bierzmowania. Mimo wczesnej pory dnia u wszystkich na twarzach można było zauważyć radość spowodowaną obecnością Jego Ekscelencji. W słowie pasterskim ks. biskup nauczał młodych parafian, tłumaczył im (ale oczywiście nie tylko im) że jedynymi prawdziwymi drogowskazami według których mają kroczyć są Przykazania Boże. Pouczał również, mówiąc że wkraczają w dorosłe życie co się wiąże z tym, że będą odpowiadać za swoje decyzje i czyny.

         Po Eucharystii nasz pasterz wraz z swoimi pomocnikami ks. Dziekanem oraz proboszczami z Pełczyc i Jesionowa udali się do średniowiecznego kościoła pw.św Floriana na krótkie powitanie strażaków przybyłych  z całego województwa. Następnie Jego Ekscelencja jadąc u boku strażaków z  Barlinka poprowadził  konwój wozów strażackich do Dziedzic. Wozy jadąc na sygnale stworzyły niezwykłą atmosferę. I w takiej atmosferze nasz pasterz  po uroczystym przywitaniu poświecił wóz bojowy i sztandar. To wydarzenie zgromadziło wielu działaczy z powiatu myśliborskiego oraz pyrzyckiego. Przybyli między innymi: radni i burmistrz Gminy Barlinek, wójt Gminy Przelewice oraz wielu reprezentantów sołectw pobliskich wsi. Mszę polową odprawił już ks. dziekan ponieważ Jego Ekscelencja zmuszony był już opuścić naszą wspólnotę. Odjeżdżając, żartobliwie zapowiedział wszystkim, że jeżeli nie będzie miał już okazji do przyjazdu, to przyjedzie do nas po to aby poświecić jesiony w Jesionowie